Jeden wymachiwał siekierą, drugi zgłosił to na policję. W efekcie obaj trafili do aresztu. Do nietypowej interwencji doszło we wtorek wieczorem w Markuszowie, w powiecie puławskim.
Dyżurny policji został powiadomiony o tym, że w centrum miejscowości znajduje się nietrzeźwy mężczyzna, który, trzymając siekierę w dłoni, grozi przechodniom i uszkadza znaki drogowe. Policjanci zatrzymali agresywnego 37-latka z gminy Markuszów.
Jak się jednak okazało, zgłaszający też miał coś na sumieniu. W związku z tym, że nie zapłacił grzywny nałożonej na niego przez sąd, została mu ona zamieniona na karę dwóch miesięcy więzienia. 52-latek z gminy Markuszów został zatrzymany i najbliższe dwa miesiące spędzi w zakładzie karnym.
ZAlew
Fot. archiwum