Po dramatycznej końcówce piłkarze ręczni Azotów Puławy pokonali Górnika Zabrze 25:24 w kolejnym meczu ekstraklasy, chociaż po pierwszej połowie prowadzili 15:11.
– W drugiej połowie długo graliśmy w osłabieniu, więc nie mogliśmy ustawić swojej obrony, która pod koniec pierwszej połowy funkcjonowała bardzo dobrze – mówi Bartosz Jurecki.
Paweł Podsiadło był zadowolony z wygranej mimo słabszych momentów gry zespołu.
Najwięcej bramek dla Azotów zdobyli: Skrabania i Panić – po 5.
W niedzielę (11.02) Azoty rozegrają pierwsze spotkanie w fazie grupowej Pucharu EHF. W hali Globus o 16.00 zmierzą się ze szwajcarskim Wacker Thun.
AR
Azoty Puławy – Górnik Zabrze, Puławy, 7.02.2018, fot. Piotr Michalski
Ta witryna wykorzystuje cookie. Kontynuując przeglądanie wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Zachęcamy do odwiedzenia naszej strony Polityki prywatności. Rozumiem