Wjeżdżając do Chełma od strony Lublina wita nas niesamowity, oddalony o kilka kilometrów i górujący nad miastem majestatyczny widok Chełmskiej Góry z zabudowaniami Sanktuarium Maryjnego. Prawdopodobnie niewiele osób wie, że te obiekty sakralne są stawiane na równi z sanktuariami w Fatimie, Lourdes czy na Jasnej Górze, bowiem wszystkie mają rangę bazyliki mniejszej.
Chełmski kościół otrzymał ten tytuł w 1988 roku z rąk papieża Jana Pawła II.
– W przypadający 22 lutego dzień katedry św. Piotra w Rzymie obchodzimy okrągły jubileusz podniesienia rangi naszej świątyni – mówi proboszcz Andrzej Sternik. – Bazyli to tytuł honorowy, który nadaje papież kościołowi wyróżniającemu się: architektonicznie, historycznie, duszpastersko, pielgrzymkowo. Nasze sanktuarium jak najbardziej spełnia te kryteria, ponieważ od ponad 700 lat odbywa się tu kult Matki Bożej. Ponadto pod względem architektonicznym jest o nie tylko perełka Wschodu, ale i całej Europy.
– To naprawdę wyjątkowy obiekt, pokazujący prawie 800-letnią historię różnych wyznań, ale połączonych jedną ważną postacią: Matki Boskiej Chełmskiej – wyjaśnia archeolog Stanisław Gołub.
– Jest tu obraz Najświętszej Marii Panny słynący cudami. A te naprawdę się zdarzają. Są udokumentowane. To jest cudowny kościół – stwierdza jedna z chełmianek.
– Zwykle przyjmuje się, że jest to ikona ze średniowiecza, która przybyła do Chełma w XIII wieku – opowiada historię obrazu Matki Boskiej Chełmskiej Zbigniew Lubaszewski z Działu Historii Muzeum Ziemi Chełmskiej m. Wiktora Ambroziewicza w Chełmie. – W wieku XVII obraz ten był już otoczony kultem. Obecność tej ikony podnosiła niewątpliwie rangę miasta. Oryginał dotrwał w Chełmie do 1915 roku, kiedy to został wywieziony. Był uznawany za zaginiony, ale, jak można przypuszczać, był przechowywany gdzieś na Ukrainie. W okresie międzywojennym, w ramach odtwarzania dawnego kształtu świątyni, umieszczono w niej kopię obrazu, wykonaną przez miejscowego malarza. Oryginał wrócił na krótko w okresie II wojny światowej, kiedy świątynia była ponownie administrowana przez cerkiew prawosławną. W 1944 r. ponownie został jednak wywieziony. Dopiero około 20 lat temu pojawiły się informacje, że został odkryty na Ukrainie i ostatecznie umieszczony w Muzeum Krajoznawczym w Łucku.
Historia samej bazyliki jest też niezwykle ciekawa. Pierwsza świątynia w tym miejscu powstała już około 1260 roku.
– W kryptach dzisiejszej bazyliki mamy zawartą historię tego obiektu. Zachowały się tu mury i fundamenty XIII-wiecznej cerkwi katedralnej króla Rusi, Daniela Romanowicza i elementy XV-, XVI-wieczne – mówi archeolog Stanisław Gołub.
– Bowiem świątynia w dzisiejszym kształcie powstała w XVIII wieku, według projektu włoskiego architekta Pawła Fontany. Miała wówczas rangę katedry unickiego biskupstwa chełmskiego. Później kościół przeżywał różne koleje losu. Już na początku XIX wieku został zniszczony w wyniku pożaru. Odbudowa trwała prawie 40 lat. Kilkadziesiąt lat później katedra unicka została przebudowana na prawosławny sobór bizantyjsko-ruski. W czasie I wojny światowej cerkiew ta została ponownie zdewastowany. Następnie w okresie międzywojennym, kiedy świątynia została przekazana katolikom, rozpoczęto mozolny proces odbudowy, który nadał jej dzisiejszy kształt – wyjaśnia Zbigniew Lubaszewski.
Bazylika na Górze Chełmskiej jest jednym z kilku świątyń w archidiecezji lubelskiej mających tę rangę i drugą na tym terenie, która uzyskała taki tytuł.
DoG
Fot. Dominik Gil