Hrubieszów: chorego jesionu nie da się uratować. Pomnik przyrody do wycięcia

jesion2

Do niedawna był pomnikiem przyrody, teraz utracił swój status i wszystko wskazuje na to, że zostanie wycięty. Specjaliści orzekli, że jesionu rosnącego na terenie Muzeum imienia Stanisława Staszica w Hrubieszowie z powodu choroby nie da się uratować. Hrubieszowscy radni podjęli uchwałę o zniesieniu statusu pomnika przyrody w porozumieniu z Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska w Lublinie.

– Szacuje się, że jesion ma nawet do 100 lat, ale z powodu bardzo złego stanu trudno określić jego wiek – mówi dyrektor hrubieszowskiego muzeum, Bartłomiej Bartecki. – Część drzewa zaczęła się rozpadać, część przechylać w stronę budynku gdzie mamy magazyny muzealne, a więc siłą rzeczy niezbędna była wtedy interwencja straży pożarnej. To drzewo jest już tak „sfatygowane”, że niewiele zostało w nim z pierwotnej materii. To najstarsze drzewo zostało rozsadzone przez młodsze drzewo, które zaczęło rosnąć wewnątrz pnia.

– Chodzi o bezpieczeństwo – mówi Anna Świstowska, przewodnicząca rady miejskiej w Hrubieszowie. – Drzewo opasane jest deskami i pasami i nie może się samodzielnie utrzymać. Zgnilizna, która jest w środku drzewa zagraża budynkowi muzeum, a również ulicy, przy której znajduje się chodnik. Nie chcielibyśmy, aby to drzewo mogło pozbawić życia albo zniszczyć budynek zabytkowego muzeum.

– Ta choroba była znana wcześniej, ale uśpiona – mówi Mariusz Nagadowski, nadleśniczy Nadleśnictwa Strzelce. – Zdziesiątkowała w bardzo istotny sposób ten gatunek. Od 20 lat jesion choruje, nie tylko na terenie Polski, ale również u naszych południowych sąsiadów, w Słowacji, Czechach, a także Szwecji. W ciągu kilku lat umiera. Traci zakotwiczenie z glebą.  Wówczas staje się niebezpieczny, bo może się przewrócić.

– W decyzji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków jest warunek taki, że usunięte drzewa należy zastąpić nowymi nasadzeniami, tak, żeby odbudować przestrzeń dokoła muzeum w perspektywie lat – mówi Bartłomiej Bartecki.

– Na dzień dzisiejszy uchwała poszła do publikacji – dodaje Anna Świstowska. – Czekamy kiedy się pojawi w dzienniku urzędowym i dopiero będziemy czekali na decyzję konserwatora. Muzeum otoczone jest pięknymi drzewami. Drzewa też umierają. To jest przykre, ale czasem trzeba podjąć taką trudną decyzję.

Ostateczna decyzja w sprawie wycinki będzie należeć do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Tymczasem specjaliści wciąż poszukują panaceum na chorobę jesionów. Na pocieszenie, na terenie Muzeum znajduje się inny, zdrowy jesion. Jest w doskonałej kondycji i może być nawet równolatkiem ponad 200-letniego muzeum.

AlF (opr. DySzcz)

Fot. Aleksandra Flis

Exit mobile version