Jeden z bielików, znalezionych 16 lutego w pobliżu wsi Przeorsk, został wypuszczony na wolność. Natomiast drugi, samiczka została przewieziona do ośrodka rehabilitacji w Wojciechowie.
Kilka dni temu pracownicy Nadleśnictwa Tomaszów oraz Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska uratowali dwa pięcioletnie bieliki. Oba ptaki były tak osłabione, że nie mogły samodzielnie stać. Jak się okazało, zjadły zatrutą padlinę, którą ktoś próbuje otruć lisy.
– Samiec, który znajdował się w lepszej kondycji, został już w piątek wypuszczony na wolność w okolicach stawów przy Tomaszowie Lubelskim. Na początku, po kilku dniach w klatce, był trochę nieporadny, ale szybko odzyskał wigor – mówi rzecznik Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie, Paweł Duklewski. Ptak został też zaobrączkowany, dzięki czemu będzie wiadomo gdzie bytuje.
Pod opieką specjalistów jest jeszcze samiczka. Z Lublina trafiła do ośrodka rehabilitacji w Wojciechowie, który prowadzi Lubelska Straż Ochrony Zwierząt. – Jej stan się poprawia, choć nie wiadomo jak duże spustoszenie trucizna spowodowała w jej organizmie – dodaje Duklewski.
Policja prowadzi postępowanie w sprawie trucia zwierząt. A warszawska fundacja LPM Ruch na Rzecz Obrony Praw Zwierząt i Ludzi oferuje 5 tysięcy złotych nagrody dla osoby, która pomoże w ustaleniu truciciela.
PaSe
Fot. Karol Jańczuk / Nadleśnictwo Tomaszów, Lasy Państwowe / archiwum
CZYTAJ TAKŻE: Były o włos od śmierci. Leśnicy uratowali dwa bieliki