Kuchnia prowadzona przez Bractwo Miłosierdzia im. św. Brata Alberta w Lublinie pracuje pełną parą. – W mroźne dni – takie jak dziś – bezdomni mogą liczyć na bardzo treściwy posiłek – mówi pracująca w kuchni Anna Wypuszcz.
– Przychodzi ponad 300 osób. Codziennie wydajemy pełniusieńki kocioł treściwej zupy i herbatę. Nikt od nas głodny nie wychodzi – dodaje.
Nadkomplet jest w schroniskach i noclegowniach prowadzonych przez Bractwo. Materace są rozkładane w jadalni – warunkiem przyjęcia jest trzeźwość.
TSpi
Fot. archiwum