Złapany ranny dzik, który błąkał się po ulicach Lublina, został uśpiony. Akcja schwytania zwierzęcia trwała niemal pięć godzin.
Straż miejska zgłoszenie o dziku odebrała o godzinie 7.00. Zwierzę było widziane w okolicach budynku pogotowia ratunkowego na Czechowie.
– Ostatecznie dzika schwytano w rejonie ulicy Północnej i Jaczewskiego – mówi rzecznik prasowy lubelskiej straży miejskiej Robert Gogola. – Poprosiliśmy o pomoc lekarza weterynarii z Lubelskiego Centrum Małych Zwierząt. I przy pomocy zaaplikowanych przez niego środków usypiających oraz siatki, zwierzę zostało złapane. To był młodziutki dzik wagi około 30 kilogramów. Ewidentnie było widać, że jest po ciężkim wypadku, prawdopodobnie potrąceniu.
Zwierzę trafiło do kliniki przy ulicy Stefczyka w Lublinie. Z powodu poważnych uszkodzeń żuchwy weterynarz podjął decyzję o jego uśpieniu.
PaSe / opr. ToMa
Fot. archiwum