Piłkarki ręczne MKS-u Perły Lublin szykują się do meczowego maratonu. Już w środę w ćwierćfinale Pucharu Polski zmierzą się na wyjeździe z KPR-em Gminy Kobierzyce, a w piątek i w niedzielę w hiszpańskiej Maladze czekają je ćwierćfinałowe mecze Challenge Cup.
– Nastroje są dobre – przyznaje Sylwia Matuszczyk. – Fajnie, że się rozpędzamy i te mecze wyglądają coraz lepiej. Ale na razie chciałybyśmy wygrać w Kobierzycach i nad tym pracujemy.
Rywalki plasują się w dolnej części ligowej tabeli, ale potrafiły wygrać na wyjeździe z Zagłębiem Lubin i GTPR-em Gdynia. Lublinianki w meczu ekstraklasy wygrały w Kobierzycach różnicą zaledwie jednej bramki, dlatego też do spotkania pucharowego podchodzą z respektem dla rywalek. – Nasze przeciwniczki są ambitne, młode i bardzo groźne u siebie. Mają teraz zwycięską passę – podkreśla Kristina Repelewska.
Początek meczu w środę, 28 lutego w Kobierzycach o godzinie 18.00.
Drugi mecz z rzędu w lidze wygrał rywal MKS-u Perły Lublin w ćwierćfinale Challenge Cup Rincon Fertilidad Malaga. Hiszpańskie piłkarki ręczne pokonały na wyjeździe trzeci zespół w tabeli Super Amara Bera Bera 29:22. Najwięcej bramek rzuciły Gandulfo 6 i Garcia 5.
Drużyna z Malagi, z dorobkiem 18 pkt zdobytych w szesnastu spotkaniach, zajmuje 7, miejsce w tabeli hiszpańskiej ekstraklasy.
AR / opr. ToMa
Fot. archiwum