Otwórz oczy – reakcja, może uratować życie

wychlodze

Miejskie Centrum Pomocy Rodzinie w Zamościu apeluje: w okresie silnych mrozów zwracajmy szczególną uwagę na osoby znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej. W okresie zimowym swoje problemy odczuwają bardziej dotkliwie – trudniej o prace dorywcze, a wydatków przybywa.

– Tacy ludzie są wśród naszych sąsiadów, często też mijamy ich na ulicach – mówi kierownik Miejskiego Centrum Pomocy Rodzinie, Anna Bałdyga. – Głównie mamy na uwadze osoby samotne, których być może nikt nie odwiedza i należałoby do nich przyjść z pomocą, np. sprawdzić czy ma doniesiony opał do domu. Starsze osoby niepełnosprawne w okresie zimowym martwią się o ogrzewanie oraz inne potrzeby, jak np. kontakt z lekarzem, zrealizowanie recepty czy zrobienie zakupów.

– Do zimy zawsze przygotowujemy się wcześniej, niezależnie od tego jaka będzie – przyznaje Elżbieta Bochniarz, kierownik schroniska dla bezdomnych im. św. Brata Alberta w Zamościu.

 – Zabezpieczamy dodatkowe materace czy rozkładane łóżka wyłącznie na okres nocy. 34 miejsca stałe zapełniają się już na jesieni. Wciąż zachowujemy czujność, bo mrozy się nie kończą.

– 15 stopni Celsjusza w mieszkaniu

– Policjanci podczas codziennych służb systematycznie kontrolują miejsca, w których mogą przebywać osoby potrzebujące pomocy – informuje asp. Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. – Wczoraj policjanci ze Zwierzyńca sprawdzili jedną z posesji, mieszkający tam 33-letni mężczyzna nie miał opału, przebywał w pomieszczeniu, gdzie było ok. -15 stopni Celsjusza. Pan był pod wpływem alkoholu, więc noc spędził w pomieszczeniach dla zatrzymanych w celu wytrzeźwienia. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Zwierzyńcu zobowiązał się, że dziś zostanie tam dostarczony opał, a mężczyzna sam będzie mógł ogrzewać dom. Kiedy wiemy, że ktoś mieszka samotnie i jest nieporadny życiowo, nie ma środków do życia  czy pieniędzy na opał wystarczy szybki telefon, poinformowanie policji. Funkcjonariusze zorientują się w sytuacji. Każdy telefon dotyczący osoby potrzebującej będzie sprawdzony.

– Miejscem pobytu bezdomnych są także ogródki działkowe, które monitorujemy i jesteśmy w stałym kontakcie z tymi osobami. Jednak osoby te głównie gromadzą się z obrębie Starówki – zauważa Marian Puszka, komendant Straży Miejskiej miasta Zamość. – Mamy kontakt z bezdomnymi i zachęcamy ich, by udały się do noclegowni. Niektóre osoby nawet ogrzewają te domki i twierdzą, że nie są zagrożone. Niebezpieczeństwo się potęguje, gdy osoby te są pod wpływem alkoholu. Informujemy straż miejską i policję o takich przypadkach. Dzięki takiej postawie kilka osób zostało już w tym roku uratowanych przed niechybnym zamarznięciem.

– Jeżeli ktoś nie chce podchodzić bliżej, widzi że osoba jest pijana to proszę nie myśleć „on sam sobie na to zasłużył”, bo osoby pod wpływem alkoholu nie mają świadomości jaka jest temperatura i jak szybko wychładza się organizm – apeluje Bochniarz.

Zarówno w tym roku, jak również w kilku poprzednich w Zamościu obyło się bez ofiar śmiertelnych mrozu. Pamiętajmy więc, że nasz telefon naprawdę może uratować komuś życie. Informacje o osobach wymagających wsparcia możemy kierować do Ośrodka Interwencji Kryzysowej, straży miejskiej oraz policji. 

AlF

Fot. policja.pl/ archiwum

Exit mobile version