Kontuzje prześladują piłkarzy ręcznych Azotów Puławy. Ostatnio trener Daniel Waszkiewicz nie mógł skorzystać aż pięciu graczy. Jeszcze ubiegłoroczne urazy leczą Krzysztof Łyżwa i Bartosz Kowalczyk. Niedawno do grona kontuzjowanych dołączyli: Adam Skrabania i Witalij Titow, a w środowym spotkaniu nie zagrał Władysław Ostrouszko.
Przed sobotnim meczem Pucharu EHF z Chambery Savoie szkoleniowiec puławian, jak sam przyznaje, ma pewien kłopot. – Niestety nasza sytuacja kadrowa ciągle wygląda kiepsko. W sobotę musimy na pewno zagrać dużo lepie i agresywniej, ale ciężko jest nam grać co trzy dni.
Sobotni mecz Azotów z Chambery zostanie rozegrany w hali Globus w Lublinie.
AR / opr. ToMa
Fot. archiwum