Ratownicy z Nanga Parbat wrócili do bazy pod K2

001 2675

Ekipa ratunkowa z Nanga Parbat dotarła do bazy pod K2. Bardzo dobre warunki pogodowe umożliwiły start helikoptera z bazy wojskowej w Skardu w Pakistanie.

Adam Bielecki, Denis Urubko oraz lublinianin Piotr Tomala przylecieli około godziny 6.15 czasu polskiego. Zaraz po przylocie bohaterskiej ekipy pod K2 Polskiemu Radiu Lublin udało się porozmawiać ze wspinaczem Piotrem Tomalą. – Jest słonecznie i bezwietrznie. Czujemy się dobrze – powiedział.

Obecnie w ścianie jest czterech uczestników wyprawy. O tym, co zrobią dalej zadecyduje pogoda na K2. Aktualnie warunki w Karakorum są bardzo dobre, jest słonecznie, alpiniści czekają na kolejne prognozy.

– Akcja ratunkowa na Nanga Parbat nie miała żadnego wpływu na przebieg ekspedycji, pojutrze planujemy wyprawę w ścianę – powiedział Piotr Tomala.

Drugi obóz znajduje się na wysokości około 6300 metrów. Wczoraj mimo niesprzyjających warunków pogodowych ekipie udało się dotrzeć do obozu pierwszego, który znajduje się na wysokości 5900 metrów.

Wejście na K2 będzie uznane za zimowe jeżeli komukolwiek z członków ekipy uda się dostać na szczyt do 20 marca.

Przypomnijmy, Adam Bielecki, Denis Urubko, Jarosław Botor oraz lublinianin Piotr Tomala po uratowaniu Francuzki Elizabeth Revol – towarzyszki Tomasza Mackiewicza, który zaginął na wysokości około 7200 metrów góry Nanga Parbat – od kilku dni byli w bazie wojskowej w Skardu. Wczoraj (01.02.2018) z powodów osobistych wyprawę opuścił Jarosław Botor, który zdecydował się na powrót do Polski.

ZAlew / opr. MatA

Fot. pixabay.com

CZYTAJ TAKŻE: Jeden z uczestników narodowej wyprawy na K2 wraca do Polski

Exit mobile version