Ruch Kukiz’15 szykuje się do wyborów samorządowych. Ugrupowanie wybrało już pełnomocników wyborczych i prowadzi weryfikację osób, które mogłyby wystartować w jesiennych wyborach na radnych, wójtów, czy burmistrzów miast.
Jaki cel stawia sobie partia?
– Chcielibyśmy odnowić i wymienić samorządy – zapowiada poseł Jarosław Sachajko (na zdjęciu), który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin. – Samorząd to jest coś, co nas wszystkich dotyka. Jest najbliżej nas. Wiem, że na poziomie warszawskim piszemy ustawy, ale to prawo jest później implementowane lokalne. W zależności od tego, jakie będą władze lokalne, tak dana gmina lub miasto rozwija się dobrze lub ma stagnację. Mamy wiele przykładów gmin, które sąsiadują ze sobą, a dochody i styl życia w tych miejscach jest zupełnie inny. Proponujemy, aby nowe osoby przyszły do tych samorządów. By być dobrym samorządowcem trzeba mieć trzy cechy: być uczciwym, pracowitym oraz słuchać ludzi. Wszystko inne przyjdzie – dodaje.
Ruch Kukiz’15 szuka potencjalnych kandydatów m.in. za pośrednictwem stworzonej specjalnie w tym celu strony internetowej samorzadyzkukizem.pl. Jak przyznał poseł Jarosław Sachajko, osoby, które zgłoszą się do startu w wyborach zostaną poddane szkoleniom z zakresu działania samorządu lokalnego.
Jak idzie potencjalne szukanie kandydatów za pośrednictwem platformy?
– Jesteśmy zadowoleni. To są zupełnie nowe narzędzia – podkreśla Sachajko. – Nie ograniczamy się do naszych znajomych, bo nie chcemy, żeby powstało wrażenie „kolesiostwa”. Dla potencjalnych kandydatów zostanie przeprowadzony cały cykl szkoleń. Więc, jeśli ktoś posiada te trzy cechy, o których wcześniej wspominałem, to wszystkiego się nauczy. To nie jest tajemna wiedza. Samorządowcy, którzy są po 10 czy 15 lat w tym samorządzie, są zmęczeni i mają niechęć do pracy. Potrzebne jest bardzo duże odświeżenie samorządów, żeby inaczej spojrzeć na to, co się dzieje lokalnie – dodaje.
Każde wybory, szczególnie te samorządowe, są testem lokalnych struktur. Czy to, że Ruch Kukiz’15 szuka kandydatów z zewnątrz oznacza, że struktury pozostawiają wiele do życzenia i budowanie powinno trwać?
– Cały czas powinno trwać, ponieważ cały czas potrzebne są nowe osoby, które zajmą się polityką – powiedział na antenie Radia Lublin poseł Sachajko. – Przez ostatnie dwadzieścia parę lat, jak i wcześniej, elity polityczne zniechęcały do siebie oraz do tego, by obywatele zajmowali się własnymi sprawami. Tych przykładów mamy dużo. Napisałem taki projekt ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Bardzo często z tymi spółdzielcami rozmawiam i oni opowiadają, że w latach osiemdziesiątych czy dziewięćdziesiątych sale, w których odbywały się zebrania pękały w szwach. Wszyscy przychodzili, ponieważ chcieli zajmować się swoim majątkiem. W tej chwili uczestniczenie w takich spotkaniach jest marginalne. Wszystko dlatego, że spółdzielcy przez lata wiedzieli, że nic nie mogą zrobić i są taką marionetką. Do tej pory dokładnie tak było w wyborach samorządowych czy parlamentarnych. Zamknięta grupa osób, która była blisko tych struktur, niekoniecznie najaktywniejszych. Kto jest największym kontrkandydatem dla danego polityka? Jego kolega z tej samej listy. Do tej pory funkcjonował taki dobór negatywny. Na wszelki wypadek nie szukano osób, które są lepsze, żeby nie zostać wygryzionym. Stąd mamy te elity, które pracują po 20 lat – dodaje.
Czy Ruch Kukiz’15 będzie szukał i wystawiał kandydatów w każdej gminie?
– Jak najbardziej. Ten portal jest po to, żeby ludzie się nie bali i zgłaszali swoje kandydatury – zaznacza poseł Sachajko. – Uważamy, że takie powszechne ruszenie powinno się pojawić w tej chwili w Polsce – dodaje.
Czy to oznacza, że są już potencjalni kandydaci, których nazwiska będzie można ogłosić? Mowa tutaj o największych miastach w regionie, czyli Lublinie, Białej Podlaskiej, Puławach, Chełmie, Zamościu.
– Jak najbardziej, ale z ich ogłoszeniem jeszcze zaczekamy – mówi poseł Sachajko. – Tutaj nie chodzi o to, żeby podać nazwisko i potem się go trzymać. W tej chwili zbieramy wszystkich i oczekujemy ich aktywności. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy popierali kogoś, kto ma tylko startować z naszych list, a nie ma pomysłu dla danej społeczności – dodaje.
ToNie / opr. PaW
Fot. Weronika Pawlak