W minionym tygodniu w kraju z powodu grypy zmarły 4 osoby – podje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego. Ogółem w Polsce w ciągu ostatniego tygodnia na tę chorobę zapadło 270 tys. osób.
– To właśnie w tym okresie przypada szczyt zachorowań na infekcje grypowe – potwierdza doktor Renata Szafraniec. Internistka dodaje, że objawów grypy nie wolno lekceważyć. – Jest często mylona z innymi infekcjami wirusowymi. Typowa grypa zaczyna się nagle. To kwestia kilku godzin. Objawy to gorączka, ból głowy i mięśni, osłabienie – wymienia. – Zwolnienie to leczenie i trzeba z tego skorzystać, bo powikłania mogą być bardzo niebezpieczne. To m.in. zapalenie płuc, zatok, a nawet opon mózgowo-rdzeniowych. Sam wirus może powodować zapalenie mięśnia sercowego – ostrzega. – W przypadku infekcji grypowych zalecam pozostanie w domu, wstrzymanie się od pracy i przyjmowanie leków przeciwobjawowych. Grypę należy wyleżeć – podsumowuje doktor Szafraniec.
– Wirusem zarażamy się drogą bezpośredniego kontaktu (tzw. kropelkową). Pierwszym zaleceniem jest częste mycie rąk – podkreśla Irmina Nikiel, Lubelski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Lublinie.
Specjaliści przypominają – najskuteczniejszym sposobem zapobiegania grypie jest poddanie się szczepieniu.
SuPer / opr. MatA
Fot. pixabay.com