Spacer w lesie. Smycz dla psa albo grzywna

002 1335

Lasy na Roztoczu kuszą perspektywą długich spacerów z psem – zarówno właścicieli, jak również czworonogów. Jednak zanim wybierzemy się na taką wycieczkę, pamiętajmy, że pies musi być wtedy na smyczy. Nie wolno nam puścić czworonoga, by swobodnie biegał po lesie. Jest on tutaj tylko gościem.

– Nawet mały pies bez smyczy może narobić szkód w lesie – ostrzega podleśniczy Nadleśnictwa Tomaszów Lubelski, Karol Jańczuk. – Psy pochodzą od wilków, które są z natury drapieżnikami. Nasze pupile także mają w sobie wilczą naturę.

– Las może okazać się niebezpieczny dla pasa. Istnieje ryzyko np. zagubienia się lub zaplątania we wnyki – dodaje Piotr Szewczuk z Nadleśnictwa Zwierzyniec.

– Dopuszcza się tylko niektóre trasy i ścieżki do zwiedzania w towarzystwie psów. Pozostałe szlaki turystyczne, które prowadzą przez obszary ścisłe są wyjątkowe i nie ma tu mowy o zakłócaniu spokoju dzikiej przyrodzie – podkreśla Andrzej Tittenbrun, dyrektor Roztoczańskiego Parku Narodowego.

Zgodnie z przepisami za nieprzestrzeganie nakazu prowadzenia psa na smyczy w lesie grozi kara grzywny lub nagana. Z kolei przed wizytą z czworonogiem w parku narodowym zawsze zapoznajmy się z regulaminem, gdyż w każdym panują nieco inne zasady.

Osoby niepełnosprawne odwiedzające parki narodowe z psami asystującymi mogą poruszać się z nimi po oznakowanych ścieżkach poznawczych, szlakach i trasach rowerowych, a także przebywać w budynkach, gdzie prowadzona jest działalność edukacyjna.

AlF / opr. MatA

Fot. pixabay.com

Exit mobile version