Straż Miejska w Lublinie patroluje nieogrzewane miejsca, w których przebywają bezdomni. Już sześciu z nich w zagrażającym zdrowiu lub życiu stanie wychłodzenia organizmu, trafiło pod opiekę lekarzy.
W grudniu ubiegłego roku strażnicy przekazali pod opiekę ratowników medycznych trzech bezdomnych. W styczniu kolejnym trzem trzeba było udzielić pomocy lekarskiej z powodu wyziębienia organizmu.
– Szczególną uwagę na nieogrzewane miejsca zwracamy teraz, gdy temperatura spada poniżej zera. Staramy się pomóc bezdomnym – mówi rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Lublinie, Robert Gogola.- Rozmawiamy z tymi osobami, proponujemy pomoc, przewiezienie ich do schroniska lub noclegowni. Tylko w styczniu takich interwencji było 229, przeprowadziliśmy rozmowy ze 101 bezdomnymi. Dodatkowo od kilku dni przywozimy w te miejsca, w których przebywają, gorąca herbatę.
W tym roku żaden z bezdomnych nie skorzystał z oferty przewiezienia do ogrzewanej noclegowi lub schroniska. Na szczęście w pierwszym tygodniu lutego nikt nie potrzebował pomocy medycznej.
PaSe / opr. ToMa
Fot. archiwum