Telefon na policję uratował życie samotnie mieszkającego mężczyzny. Do zdarzenia doszło w Białej Podlaskiej.
Do dyżurnego bialskiej komendy zadzwoniła mieszkanka miasta informując, że od kilku dni nie widzi swojego samotnie mieszkającego sąsiada. Kiedy na miejsce przyjechał policjant z wydziału kryminalnego okazało się, że dom jest zamknięty, a okna zabezpieczone są zamkniętymi na kłódkę okiennicami.
Na nawoływanie i pukanie do drzwi odpowiedział lokator domu, który o własnych siłach nie był wstanie wyjść z domu. Interweniujący policjant wyważył drzwi, wewnątrz domu zastał leżącego na podłodze półprzytomnego, wyziębionego mężczyznę. Jak się okazało mężczyzna mając problemy z kręgosłupem przewrócił się i nie mógł wstać o własnych siłach. Przeleżał na podłodze nieogrzewanego pomieszczenia ponad dobę.
Mężczyzna został przewieziony do bialskiego szpitala. Jego losem zainteresuje się Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Białej Podlaskiej.
MaT
Fot. policja.pl / archiwum