Choć nie ma siarczystych mrozów, w ciągu minionych godzin spadło więcej śniegu. W prognozach pojawiają się informacje o niskich temperaturach, ale w przyszłym tygodniu. Co pokazują mapy meteorologiczne?
– Widzimy, że te opady nie są intensywne. Szczęśliwie nie zaskoczyły ani drogowców, chociaż oni podobno zawsze są zaskakiwani – powiedział Radiu Lublin mgr inż. Grzegorz Kołodziej z Zakładu Meteorologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. – Są to opady słabe, ale padało przez długi okres. Zaczęło się wczoraj (14.02) w godzinach około południowych, w nocy troszkę się nasiliły i dziś (15.02) tęż pada i może troszkę jeszcze popadać. Te fronty, które idą do nas od zachodu po drodze słabną. U nas, akurat nad wschodnią częścią Polski, następuje mieszanie się tego chłodnego powietrza, które jest „pompowane” przez układ wyżowy, zalegający nad wschodnią częścią kontynentu (Rosja, Ukraina, Białoruś) i on daje takie powietrze kontynentalne chłodne – dodaje.
Jak długo i jak intensywnie może sypać śnieg?
– Patrząc na mapy widzimy, że od zachodu dociera do nas kolejny układ frontów i on u nas pojawi się jutro (16.02) – zaznacza Kołodziej. – Mnożna powiedzieć, że takie proszenie śniegu do jutra może się utrzymać. Opadu w godzinach około południowych mogą się pojawić, ale nie będą one bardzo intensywne – dodaje.
Są zapowiedzi, że termometry mogą wskazać nawet do -20 stopni Celsjusza.
– Prognozowanie temperatury jest dosyć trudne – podkreśla Kołodziej. – Wszystko dlatego, że jesteśmy na granicy ścierających się mas. (…) Widzimy, że ten układ wyżowy będzie transportował do nas chłodniejsze masy powietrza, ale takich mocnych spadków nie powinno być. W dalszym ciągu jednak będzie to takie mieszanie się mas powietrza tych chłodniejszych z tymi cieplejszymi, znad morza Czarnego. W ciągu najbliższych dni te temperatury nie będą raczej niższe niż -4 stopnie Celsjusza. Jak te fronty przejdą z zachodu to raczej będzie masa łagodniejsza i dopiero gdzieś tam początek, a bardziej środek przyszłego tygodnia, możemy prognozować, że te temperatury mogą być w granicach -8 czy -10 stopni Celsjusza. Nie wykluczam, że w przyszły weekend te mocniejsze mrozy mogą być. Absolutna minimalna lutego jest chyba -26 stopni i patrząc z tej perspektywy na razie nam ona nie grozi – dodaje.
RMaj
Fot. Weronika Pawlak
CZYTAJ: Za nami jeden z większych ataków zimy w tym sezonie