Na lotnisku w Świdniku awaryjnie lądował samolot lecący z Rzeszowa do Mińska. Maszyna linii SprintAir zmieniła kurs tuż przed opuszczeniem polskiej przestrzeni powietrznej i bezpiecznie dotarła do lotniska w Lublinie.
Samolotem leciała drużyna siatkarskiego klubu Asseco Rzeszów, siedmiokrotnego mistrza Polski.
– Niestety, od początku nasza podróż do Biełgorodu przebiegała z komplikacjami. Mieliśmy nadzieję, że opóźniony wylot zakończy nasze przygody, niedługo po starcie okazało się, że musimy wylądować awaryjnie na lotnisku w Lublinie staramy się zorganizować alternatywny transport… – czytamy na twitterze Asseco Resovia.
Niestety, od początku nasza podróż do Biełgorodu przebiegała z komplikacjami. Mieliśmy nadzieję, że opóźniony wylot zakończy nasze przygody, niedługo po starcie okazało się, że musimy wylądować awaryjnie na lotnisku w Lublinie staramy się zorganizować alternatywny transport… pic.twitter.com/oOZrVEFbW7
— Asseco Resovia (@AssecoResovia) 12 marca 2018
– Dawno nie byłem w Lublinie… O 21 wylatujemy podstawionym samolotem do Biełgorodu. Wykorzystamy te kilka godzin na trening w pobliskiej hali (pisownia oryginalna) – poinformował na twitterze Bartosz Górski, prezes Zarządu Asseco Resovii Rzeszów.
Na razie nie wiadomo dlaczego samolot musiał awaryjnie lądować – mówi się o przyczynach technicznych.
Siatkarze Asseco Rosovii Rzeszów jeszcze dziś odlecą ze Świdnika podstawionym samolotem na mecz półfinałowy w pucharze Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej. Mecz ma się odbyć we wtorek (13.03) o godzinie 17.00 czasu polskiego.
TSpi
Fot. pixabay.com