Znajdujący się w lesie Hola w Białej Podlaskiej pomnik upamiętniający miejsce kaźni 40 tys. jeńców radzieckich oraz obelisk przy ulicy Kościuszki, poświęcony zamordowanym przez Niemców żołnierzom radzieckim, nie podlegają zapisom ustawy dekomunizacyjnej. Oznacza to, że nie będą wyburzone.
– W tej sprawie konsultowano się z Instytutem Pamięci Narodowej – informuje rzecznik prezydenta Białej Podlaskiej, Radosław Plandowski. – Jedyne zapytanie, które zostało wysłane na adres lubelskiego IPN-u, dotyczy usunięcia czerwonej gwiazdy z tablicy przy ulicy Kościuszki. To działanie nie jest jednak jeszcze potwierdzone.
W grudniu obydwa pomniki trafiły na listę obiektów, które mogą propagować komunizm. Taki zapis wywołał sprzeciw przedstawicieli komitetu społecznego ochrony miejsc pamięci. Grzegorz Siemakowicz zabiegał głównie o pozostawienie pomnika w lesie Hola. Jak podkreśla, obiekt ten, znajdujący się na terenie cmentarza, upamiętnia nie tylko pomordowanych jeńców radzieckich, którzy przebywali w pobliskim obozie.
– Ten pomnik jest jedynym śladem miejsca pochówku blisko 40 tysięcy ludzi. Byli oni uwięzieni w obozie jenieckim Frontstalag 307 B. Oprócz żołnierzy Armii Czerwonej trafiła tam również ludność z Brześcia i okolic tego miasta. Byli tam również Polacy uwolnieni z więzienia w Twierdzy Brzeskiej – informuje Grzegorz Siemakowicz.
Na terenie powiatu bialskiego jest kilka miejscowości, w których znajdują się pomniki, które znalazły się na liście obiektów mogących propagować komunizm.
MaT
Fot. archiwum