Biłgoraj kontra alkohol

alko 3

W samym Biłgoraju jest więcej punktów sprzedających alkohol niż w całej Szwecji. Od lat obserwuje się także wzrost wydatków mieszkańców miasta na napoje wysokoprocentowe.

– W 2017 roku w Biłgoraju sprzedano alkohol za kwotę 27 milionów złotych, a w 2016 roku mieszkańcy miasta na trunki wydali 26 milionów złotych  – mówi burmistrz Janusz Rosłan. – Mogę tylko powiedzieć, że miasto Biłgoraj, po zabezpieczeniu pieniędzy na wydatki bieżące dysponuje kwotą ok. 10 milionów, którą przeznacza na inwestycje. To jest i tak wzrost w ostatnich latach. Jeżeli te 10 milionów porównamy do 27 milionów, które wydajemy na alkohol, to zamiast miasta płynącego mlekiem i miodem, mamy miasto, które płynie innym trunkiem.

– Kupującymi są zazwyczaj ludzie młodzi, którym musimy sprawdzać dowody tożsamości – mówi pracownica sklepu spożywczego. – Wydaje mi się, że dużo się tego sprzedaje, że z każdym rokiem wzrasta sprzedawana ilość alkoholi.

– W ocenie policji na terenie miasta Biłgoraja nie powinno być więcej sklepów, gdzie sprzedawany jest alkohol – mówi st. sierżant Agnieszka Pintal. – W ubiegłym roku policja wystąpiła do rady miasta o skrócenie czasu sprzedaży alkoholu. Chodzi tu o porę nocną – od godziny 23.00 do 5.00 – bo w tych godzinach naszym zdaniem alkohol nie powinien być sprzedawany. To dobrze, że burmistrz wystąpił do rad osiedlowych o opinię. Ten problem jest najbardziej widoczny w okresie letnim, kiedy młodzież ma wolne od szkoły.

– Należałoby się troszeczkę dłużej zastanowić nad problemem – mówi radna Renata Socha. – Z jednej strony powinniśmy brać pod uwagę profilaktykę i to, żeby problem alkoholizmu się nie rozwijał, ale z drugiej, ta wolność i demokracja polega na tym, że wszyscy mamy dostęp i to my decydujemy czy kupujemy alkohol czy mamy blisko do takiego sklepu. Kolejny problem to czy ograniczanie tych sklepów będzie przez burmistrza obiektywne. Kto będzie miał ograniczony zakaz, a kto nie? To też będzie kontrowersyjna decyzja.

Efektem większych wydatków na alkohol jest również rosnące jego spożycie także wśród osób młodych. To wiąże się ze spożywaniem alkoholu w miejscach publicznych, zakłócaniem ciszy nocnej, przejawami wandalizmu i zagrożeniem bezpieczeństwa.

Władze miasta podejmują działania, by temu przeciwdziałać. W zeszłym roku w marcu podjęto uchwałę ograniczającą godziny otwarcia sklepów spożywczych, w tym tych sprzedających alkohol, od godziny 5:00 do 23:00. Obecnie burmistrz poddał pod konsultacje społeczne pomysł określenia uchwałą ilości punktów, w których na terenie miasta będzie można kupić alkohol.

TSF (opr. DySzcz)

Fot. pixabay.com

Exit mobile version