Ponad setka osób wyruszyła z Chełma do Skierbieszowa. To pątnicy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Ludzie w różnym wieku i różnej kondycji podjęli wyzwanie nocnej wędrówki z modlitwą i rozważaniem tajemnicy Męki Pańskiej.
– Wiele osób nie przygotowuje się specjalnie do udziału w tym wydarzeniu. Bardzo często po prostu wychodzą zza biurka. Mamy 60-latków, są też osoby młode – stwierdza koordynator wydarzenia, Marcin Kalita.
Do przejścia mają 44 kilometry w śniegu i kilkustopniowym mrozie. Mimo że z różnymi intencjami, wszyscy zgodnie wytrwali w postanowieniu. – Liczy się nie tylko wygoda. Trzeba coś z siebie dać, a nie tylko brać. Gdybym szedł sam, nie wiem czy bym doszedł, ale idę z Panem Jezusem, więc myślę, że jakoś dojdę – mówią pątnicy.
Pielgrzymi wyruszyli w Ekstremalną Drogę Krzyżową z parafii Przenajświętszej Trójcy w Chełmie. Ich celem jest skierbieszowska parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
To trzecia edycja tego wydarzenia w Chełmie.
DoG / opr. ToMa
Fot. Dominik Gil