Za nami 100 dni rządu premiera Mateusza Morawieckiego. – Myślę, że można podsumować te działania jako udane – mówił na antenie Radia Lublin dr Jerzy Michałowski z Katedry Polityki Gospodarczej KUL.
– Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że w tym przypadku stawianie ostrej cezury 100 dni nie jest specjalnie uzasadnione – dodał rozmówca Tomasza Nieśpiała. – Bo mamy kontynuację. To nie jest nowy rząd nowego ugrupowania. Gospodarczo jest tu pewna ciągłość. Z jednej strony można to przypisać premierowi jako temu, który trzeci rok zajmuje się sprawami gospodarczymi, a teraz jest premierem rządu, ale spraw gospodarczych nie odpuszcza.
– Sytuacja gospodarcza Polski jest dobra, a miejscami bardzo dobra – dodał dr Jerzy Michałowski. – Są obszary, w których można mieć pewne obawy, ale nastąpiło odblokowanie inwestycji. Mieliśmy rekordowy czwarty kwartał jeśli chodzi o wzrost PKB – 5,1%. Mamy wzrost produkcji przemysłowej – 7-8% w styczniu i lutym. Mamy przeszło 30% wzrost produkcji budowlano-montażowej. To są jedne z tych liczb, na które czekam od 25 lat. Zaczynamy mieć rekordy w budownictwie mieszkaniowym, którym szczególnie szczycił się PRL. Może paść super rekord. Ten zeszłoroczny jest już rekordem w skali 25-lecia, a pan minister Kwieciński ma nadzieję na przekroczenie 220 tysięcy mieszkań. Cieszyłbym się, gdyby to było 200 tysięcy.
– Mamy bardzo dobrą sytuację w budżecie – dodał dr Jerzy Michałowski. – Za to odpowiada rząd i można to jak najbardziej przypisać premierowi. Po styczniu mamy 8,5 miliarda nadwyżki. Mamy bardzo dobrą ściągalność podatków.
– Nie chciałbym rewolucji, a kontynuacji pozytywnych trendów. Chodzi o to, żeby wzmacniać kapitał krajowy, co się powoli udaje – stwierdził dr Jerzy Michałowski.
ToNie (opr. DySzcz)
Fot. Tomasz Nieśpiał