Dwulatka wpadła do studzienki. Wyrok w głośnej sprawie

studzienka

15 tysięcy zadośćuczynienia i 5 tysięcy grzywny, taką karę wymierzył sąd Andrzejowi P. za to, że nieumyślnie naraził dwulatkę na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Śledczy zarzucali mężczyźnie, że nie zabezpieczył studzienki kanalizacyjnej, do której wpadła dziewczynka. Do zdarzenia doszło w pobliżu kąpieliska Kubiki, w powiecie bialskim, na nieruchomości, której współwłaścicielem jest oskarżony. Dziecko udało się uratować dzięki błyskawicznej reakcji matki. Dwulatka z zapaleniem płuc trafiła do szpitala.

– Sąd analizował wszystkie okoliczności w tej sprawie – mówiła sędzia Katarzyna Pacek.

Oskarżyciele wnosili o ukaranie Andrzeja P. rokiem pozbawienia wolności w zawieszeniu, a także wypłatą 80 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla pokrzywdzonej.

Na razie nie wiadomo, czy strony będą odwoływać się od wyroku sądu.

MaT / opr. ToMa

Fot. archiwum

CZYTAJ TAKŻE:

Dziecko wpadło do niezabezpieczonej studzienki. Jest ugoda w sprawie

Exit mobile version