6 marca obchodzimy Europejski Dzień Logopedy. Logopedia jako nauka radzi sobie bardzo dobrze. Obejmuje coraz szerszy obszar, pomagając nie tylko dzieciom, ale i osobom starszym.
– Niechlujność językową trafiła do mediów – mówi logopeda i językoznawca prof. Tomasz Woźniak z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. – Np. w niektórych stacjach radiowych poprawne mówienie jest dziś wręcz „obciachowe”. Tu raczej używa się języka chłopków spod bloku, bo przekaz jest adresowany do wybranych grup społecznych.
– Ludzie mówią szybko. Jest to podstawowy błąd, który popełniają – tłumaczy recytatorka Dorota Lesiak z Domu Kultury „Czuby Południowe”. – Kolejna trudność to wypowiadanie końcówek.
Problemem jest także spieszczenie, czyli mówienie tak jak dziecko. To jedna z manier wymawianiowych. – Są one związane raczej z psychiką niż z wadą wymowy – dodaje prof. Woźniak. – Nie ma uniwersalnego sposobu mówienia, który byłby idealny. Jesteśmy zróżnicowani terytorialnie i zawodowo. Różni nas płeć i poziom wykształcenia. Wszystko to wpływa na sposób wypowiadania się – podsumowuje.
JZoń / opr. MatA
Fot. pixabay.com