Nadleśnictwa Narol: cztery martwe bieliki

article 9

Niedawno informowaliśmy o dwóch bielikach, które zatruły się padliną na terenie Nadleśnictwa Tomaszów. Oba ptaki przeżyły. Natomiast tragiczny los spotkał czterech przedstawicieli tego gatunku na terenie Nadleśnictwa Narol w powiecie lubaczowskim. Zwierzęta zostały znalezione martwe w różnych odstępach czasu. Ostatni z nich – w ubiegłym tygodniu. Sprawą zajęła się policja.

Jak podali przedstawiciele Nadleśnictwa Narol, przyczyną śmierci bielików było zatrucie związkiem chemicznym o nazwie karbofuran. – To silnie trujący środek – mówi lekarz weterynarii Dariusz Pfeifer. – To preparat ochrony roślin stosowany do zwalczania owadów. Jest on toksyczny dla wielu gatunków zwierząt, szczególnie w wysokich dawkach, między innymi dla gryzoni, kotów czy psów. Tego typu środki po wprowadzeniu do ciała zwierząt biorą udział w łańcuchu pokarmowym. To jest główny problem. Człowiek, który użył tego środka nie ma dość wyobraźni – dodaje.

– We wszystkich czterech przypadkach policjanci przeprowadzili czynności w niezbędnym zakresie celem zabezpieczenia śladów – powiedziała Radiu Lublin młodsza aspirant Monika Tomczyszczyn-Pachołek z Komendy Powiatowej Policji w Lubaczowie. – Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy nie wykazał umyślnego działania człowieka zmierzającego do uśmiercenia zwierzęcia. W związku z powyższym wszystkie sprawy zostały umorzone z uwagi na brak znamion czynu zabronionego. W przypadku pojawienia się nowych okoliczności postępowania zostaną podjęte na nowo – dodaje.

– Uważam, że bieliki zostały zatrute przypadkiem, przez to, że ktoś na przykład truł lisy – zaznacza leśniczy Leśnictwa Tomaszów Karol Jańczuk. – Te rude stworzenia dla rolników są najgorszym szkodnikiem. Wiadomo, że każdemu gospodarzowi zależy na tym żywym inwentarzu. Są „starodawne” sposoby, żeby wykładać zatrutą padlinę. Jest to naprawdę karygodne i nie powinno się tak robić – dodaje.

Przypadkowe otrucia zwierząt nie należą do rzadkości – zarówno na terenach wiejskich, jak również w miastach. Niezależnie od tego, czy są one ofiarami przykrego zbiegu okoliczności, czy wojny wytoczonej zwierzętom uznanym za szkodniki odpowiedzialność ponosi człowiek.

AlF

Fot. narol.krosno.lasy.gov.pl

CZYTAJ: Leśnicy uratowali zatrute bieliki. Jeden z ptaków już na wolności

Exit mobile version