Pielęgniarki nad pokoleniową przepaścią. Rząd chce załatać dziurę kadrową

1077988 lg

Trudne warunki pracy, niskie wynagrodzenia oraz braki kadrowe. To największe problemy zawodowe środowiska pielęgniarek i położnych. 

Średnia wieku pielęgniarki w Polsce to 51 lat. W październiku ubiegłego roku 12 tysięcy osób pracujących w tym zawodzie nabyło uprawnienia emerytalne. – Mamy do czynienia z przepaścią pokoleniową – mówi przewodniczący Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Lublinie, Andrzej Tytuła. – W ubiegłym roku w okręgu lubelskim odeszło na emeryturę i rentę około 200 pielęgniarek, a po prawo wykonywania zawodu zgłosiło się ich 150, z czego tylko połowa podjęła pracę

Podobne kłopoty dotyczą położnych. – Przede wszystkim jest nas za mało. Zwiększyła się liczba porodów, wzrosła świadomość kobiet. Ilość położnych pracujących obecnie w systemie opieki zdrowotnej na pewno nie pozwala na realizację założeń standardów opieki okołoporodowej – stwierdza dr hab. n. o zdr. Grażyna Iwanowicz-Palus, wojewódzki konsultant w dziedzinie pielęgniarstwa położniczo-ginekologicznego.

Ale to nie jedyny problem – W polskich szpitalach brakuje zawodów, które pomogą pielęgniarce w wykonywaniu prostych czynności podczas opieki nad pacjentem – dodaje jedna z pielęgniarek.

Poseł Gabriela Masłowska, członek sejmowej komisji zdrowia, obiecuje, że niedługo sytuacja powinna ulec poprawie. – Obecny rząd podjął w tej sprawie konkretne działania. Realizujemy podwyżki 4 razy 400 dla pielęgniarek i położonych, wprowadzona została ustawa o minimalnym wynagrodzeniu pracowników służby zdrowia. Przygotowujemy też stypendia dla młodych absolwentów studiów pielęgniarskich, którzy podejmują pracę w publicznych placówkach ochrony zdrowia, pod warunkiem, że po ukończeniu studiów będą przez minimum dwa lata pracować w Polsce.

– Patrzymy z nadzieję na to, że powoli dostrzegane są problemy naszej grupy zawodowej. Obecna propozycja 500 zł dla absolwenta, żeby zatrzymać go w kraju, jest pozytywnym krokiem, ale nie rozwiązuje problemu. Nie wiemy, bowiem, co stanie się po okresie otrzymywania tego stypendium; czy te wynagrodzenia będą na tyle satysfakcjonujące, żeby młoda kadra zostawała w Polsce? Jest zainteresowanie zawodem, ale młode pielęgniarki i położne nie chcą wchodzić systemu, bo, jak na tak dużą odpowiedzialność i zakres obowiązków, wynagrodzenia się niskie – uważa Andrzej Tytuła.

Według danych Ministerstwa Zdrowia 30 procent pielęgniarek, kończąc studia, nie odbiera prawa do wykonywania zawodu. 

Problemy środowiska były omawiane podczas 34. Okręgowego Zjazdu Pielęgniarek i Położnych w Lublinie. 

MaK / opr. ToMa

Fot. powyżej archiwum, poniżej Magdalena Kowalska

CZYTAJ TAKŻE: Ministerstwo Zdrowia ma pomysł na zatrzymanie młodych pielęgniarek w kraju

 

Exit mobile version