Puławski Ośrodek Kultury, mimo trwającej przebudowy, może zostać wpisany do rejestru zabytków. Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków wszczął postępowanie w tej sprawie, a konsekwencją jest wstrzymanie trwających od kilku tygodni prac modernizacyjnych
O zachowanie elementów zabytkowych w obiekcie od wielu miesięcy apelowało Stowarzyszenie Puławianie. Zdaniem sekretarza tej organizacji Haliny Karczewskiej – modernizacja ośrodka w ogóle nie powinna być rozpoczęta. – W „Domu Chemika” są istotne elementy, które należy zachować. Jest specjalna architektura, ma ciekawe mozaiki, schody z granitu oraz wiele granitowych i marmurowych elementów. Jest nam przykro, że zatrzymano tę budowę, ale przez trzy lata nikt nie chciał nas słuchać.
Urząd miasta nie chce komentować tej sprawy, wydał jedynie oświadczenie. Pośrednio można z nim wyczytać, że nie było podstaw, by urząd wcześniej wstrzymywał modernizację, o czym przypomina Paweł Wójcik z puławskiego ratusza. – Otrzymane postanowienie jest dotychczas jedynym dokumentem w sprawie wpisu do rejestru zabytków, który wywołał skutki prawne wobec prowadzonej przez miasto inwestycji. Zgodnie z obowiązującym prawem postanowiliśmy o przerwaniu prac i zabezpieczeniu terenu budowy przez wykonawcę robót do dnia, w którym decyzja kończąca wszczęte postępowanie stanie się ostateczna. Postępowanie Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wywołuje skutki bezpośrednio zagrażające interesom gminy Miasto Puławy i jej mieszkańców. Rozpoczęty proces inwestycyjny na skutek wszczęcia postępowania ulegnie przedłużeniu oraz pojawią się dodatkowe koszty w związku z przerwaniem, legalnie prowadzonej, inwestycji.
Pojawia się więc pytanie, dlaczego konserwator zabytków właśnie teraz wszczął postępowanie w tej sprawie blokując inwestycję. Wyjaśnia to Lubelski Wojewódzki konserwator Zabytków Dariusz Kopciowski. – W ubiegłym roku wydaliśmy postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania szeroko to uzasadniając. Minister kultury uchylił postanowienie konserwatora i w ramach trybu administracyjnego wskazał postępowanie wszcząć. My wiemy, że inwestycja się toczy i miasto zaangażowało środki, mamy też zabrane dowody, które weźmiemy pod uwagę. Decyzję chcemy wydać niebawem.
Modernizacja ośrodka zapewne się przedłuży, a to będzie miało wpływ na funkcjonowanie grup działających w „Domu Chemika”. – Na razie nie ma powodów do obaw – zapewnia Zbigniew Śliwiński, dyrektor placówki. – Zajmujemy się bieżącymi sprawami. Dla mniej najważniejszym jest, by zapewnić normalne funkcjonowanie w ośrodku zarówno w sferze administracyjnej, jak i warsztatowej. Mamy nadzieję, że decyzja konserwatora o wszczęciu postępowania szybko się zakończy i będzie decyzja o nie wpisywaniu do rejestru zabytków.
Radio Lublin dowiedziało się nieoficjalnie, że 16 marca na miejscu mają być prowadzone oględziny konserwatora. Dopiero później ma on podjąć decyzję czy wpisać obiekt do rejestru.
ŁuG
Fot. archiwum