Kierowcy wciąż mają „ciężką nogę”. W miniony weekend kilku straciło prawo jazdy za znaczne przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym.
W Tyśmienicy (powiat parczewski) 23-latek wpadł w miejscu naniesionym na Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa. Pędził ponad 100 kilometrów na godzinę w obszarze zabudowanym. W powiecie biłgorajskim młody kierowca jechał przez Korczów z prędkością 105 km/h. Chwilę później wpadł inny, który również się spieszył. Kierujący stracili uprawnienia na 3 miesiące, zostali również ukarani mandatami i punktami karnymi.
– Wbrew pozorom dobra pogoda nie oznacza, że na drogach jest bezpieczniej – podkreśla Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Co roku w województwie lubelskim prawo jazdy na kwartał traci kilka tysięcy kierowców.
TSpi / MaTo / opr. MatA
Fot. KWP Lublin