Piłkarze ręczni Azotów Puławy przegrali w lubelskiej hali Globus z hiszpańskim Fraikin Granollers 30:37 w ostatnim meczu fazy grupowej Pucharu EHF. Puławianie już wcześniej stracili szanse na awans do ćwierćfinału.
W dzisiejszym spotkaniu najwięcej po 6 bramek zdobyli Paweł Podsiadło i Mateusz Seroka.
– Mieliśmy dzisiaj fajny okres gry, gdy doszliśmy przeciwnika na jedną bramkę i już naprawę myślałem, że „pociągniemy” to spotkanie na naszą stronę, szkoda się, że przytrafiły się 2-3 głupie błędy – mówi Paweł Podsiadło. – Styl gry Hiszpanów nam niezbyt pasował. Grają fajną szybką piłkę, a my mamy dużo dwumetrowych chłopów i trochę nie nadążaliśmy. Ale uzyskaliśmy materiał do analizy, jak się z takimi zespołami powinno grać – dodaje.
– Szkoda, ze już na tym etapie kończymy przygodę pucharową, ale dopiero uczymy się grać w takich rozgrywkach. Mecze, które rozegraliśmy w tym roku, zaprocentują na przyszłość – ma nadzieję Mateusz Seroka. – Bo w tych rozgrywkach zabrakło nam przede wszystkim doświadczenia.
AR
Fot. Piotr Michalski