Ornitolodzy ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego znowu pojawili się w sobiborskich lasach. Tym razem na warsztat wzięli między innymi rzadki gatunek dzięcioła białogrzbietego, który czuje się na tych terenach wyśmienicie.
Trwa liczenie jego populacji w ramach ogólnopolskiego monitoringu ptaków Polski.
– O świcie z odpowiednim sprzętem wabimy te rzadkie ptaki – mówi ornitolog z wydziału leśnego SGGW, dr Bartłomiej Woźniak. – Od pięciu czy sześciu lat na tych samych punktach, co roku, dwa razy w sezonie przedlęgowym, czyli wtedy, kiedy ptaki są najmocniej aktywne głosowo, chodzimy i je wabimy. Jeśli co roku wabimy ptaki na tych samych punktach, to później wiemy czy na tym konkretnym kwadracie jest tyle samo dzięciołów białogrzbietych, mniej czy może więcej.
– Mamy dzięcioła czarnego, dzięcioła dużego, dzięciołka, dzięcioła średniego, dzięcioła syryjskiego, który trzyma się terenów przyleśnych, dzięcioła zielonego, zielonosiwego. Na pewno są też skrętogłów i kowalik – mówi Robert Wróblewski z Zespołu Lubelskich Parków Krajobrazowych (ośrodek zamiejscowy w Chełmie). – Jednym z najrzadszych gatunków jest dzięcioł białogrzbiety, który występuje na terenie Sobiborskiego Parku Krajobrazowego. Jak wszystkie dzięcioły, żywi się głównie larwami owadów, szkodników drzew. To różnego rodzaju larwy korników, ciem i innych motyli, głównie nocnych. Nie pogardzi też drobnymi pisklętami mniejszych ptaków. To gatunek dość wrażliwy na zmiany w siedlisku i ilość pożywienia. Przy dzięciole białogrzbietym ustanawia się czynną ochronę siedlisk. Jest on poddawany monitoringowi liczebności populacji.
– Wiele ptaków jest terytorialnych – dodaje Bartłomiej Woźniak. – Ich cele to, po pierwsze, zdobycie samicy tudzież samca, po drugie, obrona terytorium przed innymi osobnikami tego samego gatunku. Dlatego też stosujemy metodę inwentaryzacji, polegającą na tym, że odtwarzamy głosy terytorialne danego gatunku po to, żeby ten gatunek przywabić.
– Rejon Natura 2000 Lasy Sobiborskie to niemalże cała południowa część Sobiborskiego Parku Krajobrazowego. Został m.in. wyznaczony w oparciu o występowanie dość licznej populacji dzięcioła białogrzbietego.
Takich perełek jak dzięcioł białogrzbiety w sobiborskich lasach jest więcej. Niebawem ornitolodzy z SGGW będą badać lęg puszczyka mszarnego, drapieżnika z tajgi, który ze wszystkich polskich kompleksów leśnych upodobał sobie tylko sobiborskie leśne ostępy.
DoG (opr. DySzcz)
Fot. Dominik Gil