Ozdoby, naturalne wędliny i ciasta – słowem wszystko co potrzebne do zorganizowania Świąt Wielkiejnocy w duchu „eko”. Od rana trwa Jarmark Lubelski. Wśród kilkudziesięciu wystawców jest Lublinianin, który po przejściu na emeryturę zajął się wyplataniem koszyków. – Zrobienie takiego koszyka zajmuje około czterech godzin. Wszystko zależy od średnicy i wielkości – mówi Marian Pasek.
Pani Anna przyjechała ze swoimi palmami. – One powinny mieć bazie, bukszpan oraz inne ozdoby suche – powiedziała Radiu Lublin.
Podczas jarmarku odbywają się również warsztaty szydełkowania i rodzinne rysowanie. Impreza – przy ul. Lubartowskiej 77 w Lublinie – potrwa do godziny 13.00.
ZAlew
Fot. archiwum