Przemyt farmaceutyków przez przejście graniczne w Dorohusku dwukrotnie już w tym miesiącu udaremnili celnicy. Funkcjonariusze wytypowali jedno z aut do szczegółowej kontroli. Okazało się, że 29-letni obywatel Ukrainy w bagażniku przewoził paczkę ze sterydami i anabolikami. Łącznie 430 sztuk różnych tabletek. Kierowca oświadczył, że nie wiedział, co znajduje się w przesyłce. Miał ją jedynie dostarczyć do Wrocławia, a za wykonaną usługę otrzymać 20 zł.
Natomiast na samym przejściu granicznym w Dorohusku funkcjonariusze udaremnili wwiezienie do Polski 400 sztuk tabletek innego parafarmaceutyku. Do nielegalnego towaru przyznał się podróżujący oplem obywatel Ukrainy. Twierdził on, że są to specyfiki na jego własne potrzeby zalecone przez lekarza medycyny naturalnej.
Zgodnie z prawem podróżny ma prawo przewieźć tylko 5 najmniejszych opakowań leku na własne potrzeby. Większe ilości wymagają uzyskania zezwolenia Głównego Inspektora Farmaceutycznego.
PaSe / opr. MatA
Fot. Izba Administracji Skarbowej w Lublinie