Wierni Kościoła Katolickiego święcą dziś pokarmy. W koszyczkach znajdujemy chleb, jaja, wędlinę, chrzan, sól, ciasto i wielkanocne baranki.
– Wielka Sobota to dzień poprzedzający Niedzielę Zmartwychwstania – mówi ksiądz Dariusz Bondyra, rektor kościoła pobrygidkowskiego w Lublinie. – Raz w roku idziemy do świątyni z koszyczkiem na pamiątkę tego, że Chrystus zmartwychwstał. Dzisiaj święcimy pokarmy, aby je jutro rano spożyć na śniadanie w gronie rodziny, przyjaciół, bliskich, by podzielić się święconym jajkiem i by w ten sposób cieszyć się radością, że Chrystus zmartwychwstał. To są nasze najważniejsze święta, wokół których koncentruje się nasze życie liturgiczne i życie wiary każdego z nas.
– Błogosławione pokarmy mają swoją symbolikę – przypomina kustosz sanktuarium maryjnego na Górze Chełmskiej, ksiądz Andrzej Sternik. – Chrzan jest symbolem męki, baranek – symbolem baranka paschalnego, jajko – symbolem nowego życia. Tradycji chrześcijańskiej obcy jest zajączek. Nie ma szczęśliwych świąt zajączkowych. Jajko ma w sobie potencjał życia, natomiast z samego zajączka nie postanie życie.
Wierni nie zawsze pamiętają znaczenia święconych pokarmów, za to chętnie wzbogacają tę listę o nowe, takie jaki lizaki czy wspomniany przez księdza zajączek.
Święcenie pokarmów jest praktykowane tylko w niektórych krajach europejskich. W zachodnich regionach Polski – przyłączonych po II wojnie światowej – zwyczaj święconki upowszechnił się dopiero na przełomie lat 70. i 80. XX wieku.
Wielka Sobota zakończy się wieczorną mszą Wigilii Paschalnej z procesją rezurekcyjną. W czasie liturgii dorosłym zostaną udzielone sakramenty chrztu, bierzmowania i Eucharystii.
DoG/PaSe
Na zdjęciach: święcenie pokarmów w Chełmie, 31.03.2018, fot. Dominik Gil