Nie będzie rewolucyjnych zmian w stadninie koni w Janowie Podlaskim – zapewnia pełniący obowiązki prezesa stadniny Grzegorz Czochański.
– Najważniejsze zadania przede mną, jak i przed stadniną na tą chwilę, to dopilnowanie aby sezon wyźrebień przebiegał bez zakłóceń – mówi Polskiemu Radiu Lublin, prezes Czochański. – Abyśmy na czas rozpoczęli i przeprowadzili niezbędne prace polowe i te, które wiążą się z przygotowaniem stadniny do sezonu letniego oraz Święta Konia Arabskiego. Nie planuję żadnej rewolucji w stadninie, być może nastąpią drobne zmiany mające na celi poprawę jej funkcjonowania.
Współpracę z Czochańskim dobrze ocenia profesor Krystyna Chmiel, która zajmuje się doradztwem hodowlanym w janowskiej stadninie. – Prezesem nie musiałby być koniarz czy arabiarz. Potrzebny jest dobry manager, który musiałby wiedzieć, kto w tej dziedzinie jest fachowcem i z kim się konsultować. Obecny prezes spełnia ten warunek.
Grzegorz Czochański został oddelegowany na stanowisko prezesa janowskiej stadniny na początku marca, kiedy to odwołany został poprzedni prezes prof. Sławomir Pietrzak.
Swoje obowiązki będzie pełnić do czasu powołania nowego szefa stadniny.
MaT
Fot. wikipedia.org