Łamią archeologiczne stereotypy

img 20180426 115447

Do Lublina zjechali archeolodzy z Polski Białorusi i Ukrainy. Rozpoczęła się 34. Międzynarodowa Konferencja pot tytułem „Badania archeologiczne w Polsce środkowowschodniej, zachodniej Białorusi i Ukrainie w roku 2017”.

Jak mówi profesor Andrzej Kokowski z UMCS-u, współczesny archeolog bardzo różni się o tej wizji, która przez lata pokutowała. – Łamiemy stereotypy archeologiczne, że każdy widzi faceta z łopatą. Okazuje się, że ta szeroka praca laboratoryjna towarzysząca wykopaliskom buduje wiedzę o dziejach człowieka sięgającą tysiącleci. Jeżeli spojrzymy do współczesnego warsztatu archeologa to zauważymy, że współpracuje on nie tylko z antropologiem, ale też chemikiem, fizykiem, astronomem, lekarzem, a nawet matematykiem.

Badania o początku naszej ery

Badania, które toczą się w Ulowie na Roztoczu co roku przynoszą wspaniałe rezultaty – mówi Marta Cyran, pracownik sekcji archeologii Muzeum Lubelskiego. – Dowiadujemy się, jak wyglądał schyłek starożytności na terenach Lubelszczyzny. Nie była to ziemia wyludniona, ale kwitła tu kultura i istniały społeczności intensywnie budujące kulturę. Mamy zabytki z przypadkowych znalezisk, które podlegają opracowaniu.

Odkrywanie dziejów

– Zajmujemy się początkami rolnictwa na ziemiach polskich w okolicach Ożarowa. To stanowisko obecnie jest pokryte lasem, ale charakteryzuje się dużą ilością materiałów krzemiennych odkrywanych z każdym rokiem. Jest ono związane z epoką neolitu – przyznaje Marcin Szeliga, adiunkt w Instytucie Archeologii UMCS. – Postanowiliśmy zweryfikować tę hipotezę. Do tej pory nie okryliśmy nic, co świadczyłoby o charakterze, chronologii czy przynależności kulturowej. Samo stanowisko teraz i kilka tysięcy lat temu było pozbawione dostępu do wody płynącej. Wydawać się mogłoby, że osadnictwo nie miało racji bytu, ale w czasie naszych odwiertów, że tuż pod poziomem gruntu znajduje się wodą. Czyli osada mogła istnieć, a ludzie już umieli stworzyć studnie.

Łączenie szczegółów odkryć

– Kolejne wyniki badań w Swaryczowie, gdzie od lat prowadzone są trudne badania. Patrząc z boku wydaje się to niewdzięczne, bo składa on drobinki odkryć, które nie zawsze przemawiają nawet do wyobraźni archeologów. Nagle okazuje się, że mamy do czynienia ze zjawiskiem kulturowym zrozumiałym dla nas, mieszczącym się w przestrzeni historycznej, pokazującego że w tej części Europy była cywilizacja. Może gdyby nie niszczące wszystko tsunami być może mielibyśmy tutaj akropole czy teatry kamienne, jednak historia chciała inaczej.

Uczestnicy konferencji dyskutują m.in. o osadnictwie pradziejowym w Lublinie -Zemborzycach, materiałach krzemiennych na cmentarzysku kultury łużyckiej w Radomiu-Wośnikach czy o nowych odkryciach archeologii podwodnej na Polesiu Wołyńskim. Konferencja potrwa do jutra (27.04).

JZon

Fot. Jarosław Zoń

Exit mobile version