Przed budynkiem konsulatu brytyjskiego lublinianie protestowali w sprawie 2-letniego Alfiego Evansa – ciężko chorego brytyjskiego chłopca, którego w poniedziałek (23.04) odłączono od aparatury podtrzymującej życie. Maluch mimo wszystko żyje i samodzielnie oddycha.
Według lekarzy Alfie jest w stanie wegetatywnym, w głębokiej śpiączce, a jego dalsza terapia może być ”nieludzka”. – Decyzje podejmowane w sprawie dziecka są dla nas zupełnie niezrozumiałe – mówią zgromadzeni przed brytyjskim przedstawicielstwem przy ul. Beskidzkiej w Lublinie.
Pomoc w leczeniu chłopca zaoferował szpital we Włoszech. Sąd rodzinny w Manchesterze odrzucił wniosek rodziców Alfiego o zgodę na przewiezienie dziecka w celu leczenia chłopca. Sędzia nie wyraził na to zgody, uzasadniał, że taki ruch byłby zbyt niebezpieczny dla zdrowia dziecka.
LilKa
Fot. Lilianna Kaczmarczyk