Lublinianie pomodlili się za Alfiego Evansa. Przed budynek konsulatu brytyjskiego w Lublinie przyszło kilkadziesiąt osób. Przy bramie zapalono znicze i pozostawiono maskotki. 2-letni chłopiec cierpi na niezdiagnozowaną chorobę neurologiczną, ale odmówiono mu dalszego leczenia. Sąd rodzinny w Manchesterze oddalił wniosek rodziców o leczenie dziecka za granicą, choć pomoc zaoferował szpital we Włoszech.
– Nie przyszliśmy tu demonstrować przeciwko komukolwiek, lecz po to, żeby się pomodlić – mówi ksiądz Tomasz Gap. – Pozbawia się bezbronnego człowieka prawa do życia. Czujemy, że zostało pogwałcone coś, co jest najbardziej podstawowe i fundamentalne – dodaje.
Na miejscu pojawiło się wiele rodzin. Wśród nich pani Maria z mężem i czwórką dzieci. – Trudno tu urządzać jakieś manifestacje siłowe. Po prostu zostaje modlitwa – powiedziała Radiu Lublin.
Spotkanie zorganizowało Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Archidiecezji Lubelskiej.
ZAlew
Fot. Mirosław Trembecki
CZYTAJ: Lublinianie drugi dzień wspierają Alfiego Evansa