Lubelski deptak od wielu tygodni przypomina plac budowy, a od środy, 25 kwietnia utrudnienia będą dotyczyć nie tylko pieszych, ale i kierowców. Samochody nie będą mogli przejechać z Królewskiej na Lubartowską.
– W środę około południa zostaną wprowadzone zmiany w organizacji ruchu. Dotyczy to zamknięcia ulicy Koziej i wyłączenia z ruchu dla pojazdów indywidualnych placu Łokietka, czyli tego fragmentu Lubartowskiej i Królewskiej, którym jeździmy na wprost Bramy Krakowskiej – informuje Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza. – Teraz kierowcy jadący w górę ulicą Świętoduską z Bajowskiego będą mieli nakaz skrętu w lewo w ulicę Lubartowską, natomiast ci jadący od Wyszyńskiego będą kierowani w ulicę Podwale. Dalej niż ulica Podwale pojadą tylko ci, którzy tam mieszkają lub pracują i wierni do archikatedry.
Jak dodaje Karol Kieliszek, termin zakończenia robót na odcinku obok Bramy Krakowskiej nie jest jeszcze znany.
A obecnie przejście Krakowskim Przedmieściem, od Kapucyńskiej do ratusza, to prawdziwy labirynt – skarżą się piesi. – Jest fatalnie. Źle się idzie szczególnie osobom starszym. Nie jest bezpiecznie. Cały czas kręci się tu koparka – mówią lublinianie.
– Kierujemy apel do wszystkich pieszych, żeby w tym miejscu szczególnie uważali. Wykonawca został zobowiązany do prowadzenia prac w taki sposób, by ruch pieszych był możliwy. Jednak, ze względu na stan zaawansowania prac, nie jest to zawsze wykonalne. Jednocześnie z powodu dynamiki budowy ogrodzenie jest w wielu miejscach przestawiane, by koparki mogły przejechać w kolejne miejsce. Musimy więc mieć na uwadze, że idąc w kierunku Bramy Krakowskiej będziemy mogli przejść deptakiem, a kiedy będziemy wracali, przejście to może już nie być dostępne – apeluje Joanna Bobowska z Biura Prasowego Urzędu Miasta Lublin.
Jednak prawdziwy paraliż deptak przeżywa w niedzielę. Ze względu na duże zainteresowanie… lodami, kolejki skutecznie blokują wąskie przejścia deptakiem.
TSpi / opr. ToMa
Fot. ToMa / KS