Pękają fundamenty, przecieka dach. Co z remontem Kamienicy Gdańskiej?

kami4 2

O remont mieszkań komunalnych apelują lokatorzy Kamienicy Gdańskiej w Kazimierzu Dolnym. W obiekcie mieszka kilkanaście rodzin, które zmagają się między innymi z wilgocią w budynku i brakiem odpowiedniego ogrzewania.

Problem w szerszym kontekście poruszył ostatnio samorząd mieszkańców miasteczka organizując spotkanie w tej sprawie. – To ogromnie zaniedbany budynek, a znajduje się przecież tuż przy rynku – żalą się lokatorzy.

– Jakby wyremontowali to, by się nie sypała. Na głowę się nie leje, bo syn łata dziury. Można poprawić szczyt, elewacja, klatka schodowa, a to powinni zrobić ci z urzędu. Fundamenty pękają, strach chodzić do piwnicy. Jest brak normalnego ogrzewania, okna stare – wieje – mówią mieszkańcy.

– Nie będzie planów remontu kamienicy gdańskiej, dopóki będą tam mieszkańcy – zaznacza Andrzej Pisula, burmistrz Kazimierza Dolnego. – Nie da się jej remontować, gdy mieszkają ludzie. Można realizować prace związane z zabezpieczaniem sytuacji bardzo kryzysowych. Kamienica nie jest nasza, więc gmina nie może wykładać pieniędzy, jednak gdy ulega zniszczeniu to musimy. Mamy współudział osób prywatnych i gminy – ¾ jest gminy, a ¼ osób prywatnych.

– Konieczność realnych działań jest potrzebna. Niestety mamy z tym problem już od dekad – zauważa Janusz Kowalski z samorządu mieszkańców w Kazimierzu Dolnym. – Mieszkania komunalne powinny być z oddzielnych budynkach w wyznaczonych do tego miejscach, a nie „doklejane kątem”. Chodzi o to, by były to również mieszkania czynszowe, które byłyby na kieszeń mieszkańców.

Mieszkać gdzie indziej?

– Gdyby gmina posiadała działkę, na której można budować mieszkalnictwo wielorodzinne to na tym terenie trzeba wybudować mieszkania, ale potrzebna jest na to m.in. zgoda mieszkańców, bo działka znajduje się z Bochotnicy, byłyby potrzebne koncepcje dotyczące możliwości budowy liczby mieszkań oraz w jaki sposób je sfinansujemy – dodaje Pisula.

– Tu mi dobrze. Mam blisko do kościoła, do sklepu, apteki czy ośrodka zdrowia. A jak wywiozą mnie dalej, to musze jeździć, a nie mam 20 lat – przyznaje lokatorka kamienicy.

Burmistrz Kazimierza Dolnego rozważa powołanie pełnomocnika ds. budownictwa mieszkaniowego, który miałby na celu perspektywicznie przewidzieć potrzeby mieszkaniowe i działać tak, aby je zrealizować.

ŁuG

Fot. Łukasz Grabczak

Exit mobile version