Piękne i precyzyjne. Historyczne zegary słoneczne w kozłowieckim muzeum

dsc 3952

Wystawa „Cień czasu” przygotowana w wyniku badań nad zegarem słonecznym, stojącym na dziedzińcu pałacowym w Kozłówce, otwarta została dziś (27.04) w muzealnej teatralni. Ekspozycja ma przybliżyć zwiedzającym historię oraz różnorodność tych najstarszych przyrządów pomiaru czasu.

Istotna częścią wystawy ukazuje zegary znajdujących się na terenie Lubelszczyzny, a wyszły spod ręki astronoma Jana Baranowskiego, który z bratem, biskupem lubelskim Walentym Baranowskim związani byli z właścicielem Kozłówki, Konstantym Zamoyskim. Ale na wystawie jest też wiele wyjątkowych i ciekawych czasomierzy słonecznych pochodzących ze zbiorów Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie:

– Najfajniejszy jest zegar z armatką, jest on połączeniem zegara słonecznego i ma szkło powiększające. Gdy armatka jest nabita, a zegar odpowiednio ustawiony wystrzeliwuje w momencie właściwego południa – wyjaśnia Jan Przypkowski, dyrektor Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie. 

Ogromna precyzja

– Zegary, nawet słoneczne, mogą być bardzo precyzyjne – zauważa Krzysztof Przegędka, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu. – Są pasjonaci, którzy wymyślają nowe typy zegarów słonecznych. Są ambitni, aby były dokładne nawet do 0,5 minuty. Jednak trzeba pogodzić się, że te zegary, jako przyrządy do mierzenia czasu mają znaczenie wyłącznie historyczne.

Jak zmierzyć czas, gdy nie ma Słońca?

– W nocy, na podobnej zasadzie, działają zegary – dodaje Przegędka. – Może odwoływać się do jaśniejszych gwiazd i trzeba dysponować tablicami astronomicznymi. Na podstawie wymiarów można odmierzyć czas. Były też zegary księżycowe.

Zegary słoneczne w regionie

– Najstarszym lubelskim zegarem słonecznym jest ten na terenie Ogrodu Saskiego. Z przekazów wynika, że pochodzi z roku 1848 – przyznaje Dariusz Kopciowski, Wojewódzki Konserwator Zabytków w Lublinie. – Oryginału nie ma, bo tarcza jest już wykonana z szaty roślinnej, gnomon jest późniejszy. W Kozłówce spotykamy się, ze względu na to, że muzeum wystąpiło o wpis zegara słonecznego na pałacowym dziedzińcu do rejestru zabytków. Przeprowadzono postępowanie poszukując związków zegara kozłowieckiego z zegarem znajdującym się na terenie ogrodów biskupich w Kielcach. Później doszedł zegar przy dawnej kolegiacie, obecnie katedrze zamojskiej. Autorem i pomysłodawcą tych zegarów był Jan Baranowski.

– Oprócz zegarów stojących w ogrodzie były też przenośne, bo w podróży też chcieli wiedzieć, która jest godzina. Problemem było odpowiednie ustawienie go względem słońca, dlatego też wszystkie małe zegarki mają kompasy – dodaje Jan Przypkowski.

Wystawa będzie czynna do 30 września 2018 r. w teatralni, w sali na piętrze. Kozłowiecki zegar słoneczny Jana Baranowskiego można podziwiać na dziedzińcu Pałacu w Kozłowce.

JPie

Wystawa „Cień czasu” w Muzeum Zamoyskich w Kozłówce, 27.04.2018, fot. Jerzy Piekarczyk

Exit mobile version