Płoną trawy w regionie. Strażacy mają pełne ręce roboty

wypala

Od początku roku strażacy w całym województwie lubelskim ponad 300 razy wyjeżdżali do pożarów traw – w tym miesiącu już 219 razy. Najwięcej interwencji było w Lublinie i okolicach, ale ogień gaszono też na terenie innych powiatów, m.in. chełmskiego, zamojskiego i kraśnickiego. 

Największy do tej pory pożar miał miejsce w powiece opolskim – spłonęło tam około 10 hektarów nieużytków. Niewiele mniej na Górkach Czechowskich w Lublinie – tam ogień strawił 8 hektarów.

Wczoraj (07.04) podczas pożaru nieużytków w rejonie ul. Dobrzańskiego w Lublinie poparzony został 65-letni mężczyzna, którego przetransportowano do szpitala.

Strażacy od lat zwracają uwagę na to, że wypalanie traw jest bardzo niebezpieczne i szkodliwe dla przyrody. Pożary wyjaławiają glebę, zabijają okoliczne zwierzęta i owady, a także stanowią zagrożenia dla okolicznych zabudowań.

Wypalanie traw jest niezgodne z prawem. Kodeks wykroczeń przewiduje za to grzywnę nawet do 5 tysięcy złotych.

MaTo

Fot. archiwum

Exit mobile version