Pasjonujący przebieg miał inauguracyjny mecz Nice 1 ligi żużlowej, w którym Speed Car Motor Lublin podejmował Orła Łódź. Choć trzy wyścigi przed końcem spotkania gospodarze prowadzili ośmioma punktami, to zawody zakończyły się remisem 45:45.
– Mieliśmy pecha – mówi żużlowiec lubelskiej drużyny Paweł Miesiąc. – Zabrakło jednego punktu.
Optymistycznie do dalszej części sezonu podchodzi Dawid Lampart: – Potrzebuję jeszcze kilku dni treningu, przerzucenia silników. Jeszcze dużo pracy przed nami, ale spoglądamy optymistycznie w przyszłość.
W przyszłą niedzielę kolejnym przeciwnikiem Speed Car Motoru Lublin będzie Car Gwarant Start Gniezno.
JK
Speed Car Motor Lublin – Orzeł Łódź, Lublin, 08.04.2018, fot. Wojciech Szubartowski