Specjalna komisja wyjaśni przyczyny pożaru autobusu komunikacji miejskiej, do jakiego doszło koło godziny 18.00 w Lublinie. Pożar wybuchł w komorze silnika 12-metrowego pojazdu linii nr 26.
Kierowca zauważył dym, zatrzymał się w zatoce przystankowej na al. Kraśnickiej i szybko ewakuował pasażerów. Nikomu nic się nie stało.
– Jak informuje rzeczniczka Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Lublinie, Weronika Opasiak – ten autobus, jak większość pojazdów MPK, ma automatyczny system gaszenia pożaru w komorze silnika.
Dlaczego tym razem system nie zadziałał? – to właśnie wyjaśni dochodzenie specjalnej komisji. W pożarze spłonęła 1/3 autobusu.
Przez godzinę na al. Kraśnickiej były spore utrudnienia w ruchu, który odbywał się tylko jednym pasem.
LeW
Fot. archiwum