Przestępczość jest coraz lepiej ukryta… w Internecie. O wiele więcej, niż jeszcze kilka lat temu, kradzieży czy wyłudzeń odbywa się w świecie wirtualnym. Przestępcy dobrze się maskują i… czekają na nasze błędy.
Na ten temat dyskutowali dziś (24.04.) eksperci w Lublinie.
Jak się przed bronić przez zagrożeniami płynącymi z Internetu?
– Myślę, że taki przeciętny „Kowalski” nie powinien się tak naprawdę obawiać bezpośrednio przestępców, tylko tego, co sam robi w wirtualnym świecie. Ciężko jest w sieci ukryć swoja prywatność. Coraz więcej umieszczamy w niej zdjęć czy informacji o wydarzeniach z naszego życia. To pożywka dla przestępców. Dzięki temu wiedzą oni, co w danym czasie robimy. Myślę, że teraz gangi, które kiedyś działały czysto siłowo, zatrudniają informatyków, tworząc narzędzie do pozyskiwania danych, pomocnych w przestępstwach wszelkiej maści – mówi Kamil Skoczylas z Wydziału do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
W Unii Europejskiej przestępczość obecnie jest mniej widoczna, ale to nie znaczy, że mniej groźna. Przeniosła się ona w znacznej mierze do świata wirtualnego – potwierdza płk Grzegorz Szych, były zastępca dyrektora Delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Lublinie
– Przestępcy, dzięki wirusom komputerowym, bardzo łatwo uzyskują dostęp do naszych danych osobowych i kont bankowych, a następnie, poprzez otrzymanie loginów, wykradają nasze oszczędności – ostrzega aspirant Paweł Bartoszek z Wydziału do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Jak dodaje, często sami bardzo ułatwiamy im zadanie, poprzez naszą skrajną nieroztropność. – Ludzie często w sieci „chwalą się” na przykład mandatami, na których widnieją ich dane. Jest to też często wykorzystywane przez przestępców.
– A z wykrywaniem takich przestępstwa jest różnie. Większość przestępców internetowych działa poprzez anonimizację adresów, co bardzo utrudnia nam ich namierzenie. Jednak sporo przestępstw jest skutecznie zwalczanych dzięki współpracy międzynarodowej – informuje asp. Bartoszek.
Ofiarami przestępców z Internetu padają także firmy. Te większe stać na lepsze zabezpieczenie przed cyberatakami. A cały rynek cyberbezpieczeństwa w 2017 roku wart był – według szacunkowych danych – około 120 miliardów dolarów.
TSpi ./ opr. ToMa
Fot. archiwum