Rodzinna tragedia na lubelskim Czechowie. Wczoraj (06.04) po 21.00 policjanci w jednym z mieszkań przy ul. Lawinowej znaleźli trzy osoby z ranami postrzałowymi głowy. Ofiary to 72-letni mężczyzna, jego 70-letnia żona oraz ich 38-letnia córka.
– Mieliśmy zgłoszenie od drugiej córki, która mieszka w Warszawie i od kilku dni nie mogła skontaktować się z rodziną, a po przyjeździe do Lublina nie mogła dostać się do mieszkania – mówi Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Stąd zgłoszenie, obawa, że coś się stało. I rzeczywiście, po wejściu do środka okazało się, że w mieszkaniu znajdują się 3 ciała. Jak wstępnie ustaliliśmy, 72-letni mężczyzna posiadał pozwolenie na broń myśliwską i najprawdopodobniej to właśnie z tej broni zastrzelił żonę oraz córkę, a następnie sam się zastrzelił. Trwają czynności policjantów, zmierzające do ustalenia wszystkich okoliczności tego zdarzenia, ale mamy to najprawdopodobniej do czynienia z rodzinną tragedią.
– To spokojne osiedle – mówią mieszkańcy osiedla Karłowicza, którzy są zaszokowani tragedią…
Do tragedii mogło dojść nawet kilka dni temu – czas zgonu ofiar ustalą biegli. Policjanci nie mieli zgłoszeń o strzałach od sąsiadów. Mieszkanie jest zabezpieczone, na miejscu cały czas pracują policyjni technicy.
Według nieoficjalnych informacji cała rodzina mieszkała w Świdniku, a do mieszkania w Lublinie przeprowadziła się tylko na czas remontu. 72-letni mężczyzna był lekarzem. Nieoficjalnie pojawiły się informacje, że był prawdopodobnie zadłużony.
MaK/ PaSe
Fot. Mirosław Trembecki/ Sebastian Pawlak