Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans liczy na szybkie rozwiązanie sporu z Polską dotyczącego praworządności i reform wymiaru sprawiedliwości. To echa jego poniedziałkowej wizyty w Polsce, o której wczoraj poinformował kolegium unijnych komisarzy.
Zdaniem prof. Wojciech Gizickiego, politologa z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin, Polska nie może zrezygnować z rozwiązań, które przyjęła, tylko dlatego, że musi dostosować się do tego, co każe Unia Europejska. Jednocześnie prof. Gizicki dostrzega szansę, że dialog Unii Europejskiej z Polską skończy się kompromisem: – Nie sądzę, żeby którakolwiek ze stron była w lepszej pozycji negocjacyjnej, bo Unia Europejska nie jest jakimś super państwem, które może narzucać swoją wolę innym członkom. Polska jest suwerennym państwem, pełnoprawnym członkiem UE i również ma prawo do reformowania w różnym zakresie, zgodnie z przyjętymi w Unii zasadami. Natomiast widzimy, że w Europie jest pewien trend wyborczy, który UE obserwuje i z którym musi się liczyć. Przykład Austrii czy Węgier pokazuje, że państwa członkowskie rosną w siłą.
Według nieoficjalnych informacji Polskiego Radia, Timmermans miał wczoraj (11.04) powiedzieć, że do porozumienia z Polską może dojść do połowy maja.
Nowe projekty PiS w sprawie reformy sądownictwa zakładają m.in. oczekiwane przez Komisję Europejską zrównanie do 65 lat wieku przechodzenia w stan spoczynku sędziów dla kobiet i mężczyzn.
ToNie (opr. DySzcz)
