Bezdomny pies terroryzuje mieszkańców i… budżet gminy

pies 17

Bezdomny pies od kilku miesięcy błąka się i terroryzuje mieszkańców jednego z osiedli w Ostrowie Lubelskim. Po tym jak czworonóg pogryzł dziecko trafił na obserwację jednak na dzień przed jej końcem uciekł i wrócił na osiedle. Urzędnicy i władze gminy mają wątpliwości czy rzeczywiście jest to pies bezdomny, bo tylko za odłowienie takiego z budżetu mogą zapłacić.

Mieszkańcy chcą, aby odpowiednie gminne służby ponownie go złapały zabrały do schroniska. – Zgłosiłem 14 kwitnia gminie, aby się tym zajęła, bo są gospodarzem tego terenu – wyjaśnia Paweł Matyaszczyk, mieszkaniec Ostrowa Lubelskiego. – Gmina nie odpisała, później nastąpiło zdarzenie i dziecko zostało pogryzione. Tego samego dnia pies został usunięty z naszej dzielnicy i był trzymany w gospodarce komunalnej. Po 12 dniach znów pojawił się na osiedlu. Znów zgłosiłem to. Co ma się stać, by zareagowali?

Podrzucane psy

– Psy stanowią problem, zwłaszcza, że są podrzucane. Mamy tereny turystyczne – mieszkańcy dużych miast tu przyjeżdżają i porzucają swoje psy – zauważa Józef Gruszczyk, burmistrz Ostrowa Lubelskiego. – Często mieszkańcy zatrzymują go, a gdy się znudzi to dzwonią do gminy. Według nas, wtedy już nie jest psem bezdomnym, tylko należy go osoby, która go przywłaszczyła i żywiła przez wiele tygodni. Gmina nie ma tyle środków, aby przeznaczyć na odwożenie psów do schroniska. Koszt jednego psa to 2,5 tysiąca złotych. Gdy tych psów jest ok. 20-30 to budżet robi się dziurawy. Planowane jest odłowienie tego psa.

– Sąsiedzi wypowiedzieli się, że pies nie należy do nich. Na naszym osiedlu mieszka też burmistrz, u którego ten pies również biegał. Ten pies się będzie wszędzie trzymał, poleci tam, gdzie coś zje. Jednak wciąż jest to pies bezpański, który stanowi zagrożenie. Obecnie walczę z gminą i nie mogę uzyskać żadnej interwencji, by go zabrać

Problem trzeba rozwiązać

– Każda gmina ma problem z bezdomnymi psami – uważa Rober Powała, przewodniczący rady miejskiej w Ostrowie Lubelskim. – Jeżeli rzeczywiście trafi się bezdomny pies, tak jak w tym przypadku, to reakcja powinna być natychmiastowa. Jeżeli po zamknięciu i obserwacji właściciel się nie znajdzie to niestety, ale trzeba wydać te pieniądze. Zdrowi obywateli jest bezcenne, niż kolejny raz może stać się tragedia.

I tak oto rudy czworonóg niewielkich rozmiarów stał się problemem na miarę budżetu miasteczka. Miejmy nadzieję, że problematyczny pies znajdzie spokojne lokum, a mieszkańcy spokój na osiedlu.

JPie

Fot. pixabay.com

Exit mobile version