Bezpośrednio od rolnika. Zamość smakuje ekologicznie

004 311

O ekologicznej żywności i przyszłości rolnictwa w Polsce rozmawiają uczestnicy „Festiwalu Polskiej Żywności Wolnej od GMO. Bezpośrednio od Rolnika”. Wśród nich są specjaliści z całej Polski, a także właściciele gospodarstw, którzy zdecydowali się prowadzić gospodarstwa ekologiczne.

– Tak wyprodukowana żywność powinna być podstawą naszej diety – podkreśla prof. Ewa Solarska, kierownik Pracowni Żywności Ekologicznej Pochodzenia Roślinnego Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. – Ważne jest, by spożywać dużo warzyw i owoców.

– Rośliny powinny być uprawiane w sposób konwencjonalny – mówi Iwona Zając, która prowadzi małe gospodarstwo agroturystyczne na Roztoczu.

– Stosowanie w rolnictwie środków chemicznych ma zgubny wpływ także na pszczoły – dodaje Tadeusz Krzosek, który zajmuje się pszczelarstwem.

– Mamy swoich klientów i musimy o nich dbać poprzez jakość oferowanych produktów – tłumaczy Barbara Pogódz z agroturystyki w Masłomęczu.

– Rolnicy w Polsce potrafią wytwarzać i przetwarzać żywność. Olbrzymi potencjał to sklepy lokalne z regionalnymi i zdrowymi produktami – wyjaśnia poseł Jarosław Sachajko (Kukiz’15), przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

– Podstawą polskiego rolnictwa są dziś mniejsze gospodarstwa rodzinne. Trzeba im stworzyć odpowiednie warunki. To m.in. spółdzielczość – jako przykład podaje Tadeusz Solarski, wiceprezes Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych.

– Rolnicy ekologiczni nie są dla siebie żadną konkurencją. Im nas będzie więcej – tym lepiej – podsumowuje Piotr Puchalski, prezes grupy producenckiej BIO-FOOD ROZTOCZE.

W ramach festiwalu na Rynku Wielkim trwa jarmark zdrowej żywności, podczas którego można nabyć lokalne produkty i osobiście sprawdzić ich jakość.

AlF / opr. MatA

Fot. Aleksandra Flis

Exit mobile version