Wieczorem warto spojrzeć w niebo. Będzie można bowiem zobaczyć największy obiekt stworzony przez człowieka znajdujący się w przestrzeni kosmicznej, od siedemnastu lat nieprzerwanie zamieszkany przez międzynarodową załogę.
Okazuje się jednak, że widok Międzynarodowej Stacji Kosmicznej nie jest zjawiskiem bardziej nadzwyczajnym niż widok Księżyca w pełni. – Jest ono nawet częstsze – mówi Radiu Lublin Karol Wójcicki, z portalu „Z głową w gwiazdach”. – Pełnia Księżyca zdarza się raz w miesiącu, stacja kosmiczna nad naszym krajem przelatuje co najmniej kilkadziesiąt razy w ciągu miesiąca. Obiekt ten krąży wokół naszej planety od blisko 20 lat, a od około 10 jest już na niebie tak jasny jak planeta Wenus. Gdy leci nad Polską często nie ma jaśniejszych gwiazd.
– Ekscytować się można samą stacją, bo stanowi ona znakomite osiągnięcie technologiczne. To gigantyczny obiekt, w którym można bardzo dobrze funkcjonować przez miesiące. Ale ponieważ obiega Ziemię w czasie 92 minut, tych okrążeń jest bardzo dużo. Od czasu do czasu zdarza się, że jest ona znakomicie widoczna nad Polską. I to jest naprawdę bardzo efektowne – stwierdza prof. Jerzy Matyjasek z Zakładu Fizyki Matematycznej UMCS.
– Stacja wygląda jak bardzo jasne gwiazda, powoli sunąca po nieboskłonie. Leci ona na wysokości 300 kilometrów, z prędkością blisko 8 km/s. Nie przegapimy jej z pewnością – dodaje Karol Wójcicki.
Załoga Międzynarodowej Stacji Kosmicznej bada wpływ kosmosu na człowieka. Być może dzięki niej w niedalekiej przyszłości będzie możliwy podbój Marsa.
Obiekt będzie widoczny w całej Polsce od godziny 22:31 przez 6 minut.
LilKa / opr. ToMa
Fot. NASA / wikipedia.org