Straż graniczna odmówiła wjazdu do Polski trzem uczestnikom rajdu klubu motocyklowego „Nocne Wilki”. Rajd, który ma upamiętniać 73. rocznicę zwycięstwa nad III Rzeszą w czasie II wojny światowej wyruszył z Moskwy do Berlina.
Dziś (01.05) nieliczna grupa motocyklistów z klubu Nocne Wilki stawiła się na przejściu granicznym w Terespolu.
– Nie wszyscy otrzymali zgodę na wjazd do Polski – mówi rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej Dariusz Sienicki. – Wśród osób, które odprawiliśmy na wjazd było dwóch obywateli Polski, którzy posiadali przy sobie symbole klubu motocyklowego „Nocne wilki”. Nie zezwoliliśmy na wjazd motocyklistom ze Słowacji oraz Czech ze względu na zagrożenie ładu i porządku publicznego na terytorium Polski.
Zgodę na wjazd do Polski otrzymał uczestnik rajdu – prezydent polskiego oddziału klubu motocyklowego ,,Nocne Wilki” Dariusz Kaczmarczyk.
Jak podkreśla odmowa wjazdu innym uczestnikom rajdu jest nieuzasadniona. – To karygodne, bo są to obywatele Unii Europejskiej i muszą dojechać do domu. Nie wiemy, co teraz będzie się działo, bo anulowano im wizy białoruskie. Jedziemy na groby żołnierzy, którzy polegli w czasie II wojny światowej i wyswobadzali Polskę. W tym nie mamy kontekstu politycznego – uważa Kaczmarczyk.
Wśród uczestników rajdu, którzy stawili się na przejściu granicznym w Terespolu nie było Rosjan. Dodajmy, że od kilku lat strona polska odmawiała rosyjskim członkom klubu „Nocne Wilki” wjazdu na teren naszego kraju.
Dziś na członków klubu Nocne Wilki, którzy przekroczyli polską granicę, w Terespolu czekało kilkudziesięciu innych motocyklistów z tego klubu. Wszyscy wyruszyli do Warszawy, aby złożyć wieńce na Grobie Nieznanego Żołnierza oraz odwiedzić Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich.
MaT
Fot. Małgorzata Tymicka